Wypada zalozyc narodowa sekcje... i przejac wladze nad swiatem!
Swoja droga juz teraz po wpisaniu hasla Poland wyswietla sie wiecej zdjec niz po wpisaniu nazw niektorych naszych somsiadow ;p.
Znormalizowało się wreszcie :)
Od wczoraj wiatr, deszcz i niskie chmury...
@170 oj Maćku sama nie wiem co lepsze - koło 20 pażdziernika złapała u nas na kilka dni zima - i to tak porządnie, ze śniegiem - a dziś też się znormalizowało - wieje i leje, że świata za oknem nie widać. jak śnieg spadł to narzekałam na inwazję białego g... w środku jesieni - ale gdy dzisiaj zwiało naczepę z ciężarówki i jedyny most na Sotrę jest zamknięty sama nie wiem co jest lepsze....
Dzis w W-wie pochmurnie, ale weekend cmentarny ma byc w miare pogodny. I fajnie, nie cierpie lazic po cmentarzach w deszczu... nawet swieczki nie chca sie wowczas palic!
Moznaby jakies zdjecia porobic fajne ;P. Chociaz tu zdjecia cmentarzy nie budza zainteresowania
U mnie pogoda bez zmian. Wygląda na to, że się ustabilizowało na parę miesięcy :(
Porób zdjęcia, Michał. Tu u mnie tylko Haloween: dynie, przebierańcy itp. Tęsknię za atmosferą pierwszolistopadową...
Ach to prawda.. weekend cmentarny z deszczem jest paskudny. Tu nawet nie mam cmentarza na który moglabym symbolicznie pójść. W Polsce mieszkałam bardzo blisko jednego z największych cmentarzy w Europie - (Szczecin, Cmentarz Centralny) - bardzo pięknego i parkowym charakterze - aczkolwiek początek listopada oznaczał dla nas zawsze chmurę smogu i totalny brak miejsca do parkowania. ackzolwiek groby rodzinne mielismy porozsiewane po całej polsce, a niektóre nawet nieznane... jak to w wojennych historiach bywa.
Zdjęcia - myślę, że zrobić warto, szczególnie wieczorne Michale.
Co do dyni - to akurat mnie bardzo cieszy, bo norwedzy nie są pewni czy tę dynię to aby na pewno daje się zjeść, więc tylko na haloween pojawia się w sklepach - inaczej wycieczka do sklepu międzynarodowego jak się dyni zachce. Czekam więc do soboty-poniedziałku aż się nie sprzeda, przejmuję dynię z przeceny i pakuję w słoiki! albo do zamrażarki na zupę i placki. to moje jedyne szczęście jesienne oprócz jabłek, bo jesień jest tutaj nijaka... nie ma sezonu na cudowne owoce, mnóstwa jesiennych warzyw - nie czuję się tego zbierania plonów, robienia przetworów, a krajobraz najczęściej jest zasnuty deszczem, więc i kolorami liści się człowiek nie nacieszy. Ale nie ma co narzekać - w tym roku jadłam pieczone kasztany w Chorwacji - wiec jesień zaliczona kulinarnie!
Halloween powoli atakuje tez Polske, ale jakos tak niesmialo. Troche jest tego w prasie, horrory w kinach i TV, jakies dekoracje gdzieniegdzie, ale generalnie dominuja znicze. No i akcja ZNICZ na drogach ;).
Alez wy strasznie marudzicie. A to, co ja widze za oknem, wcale nie nastraja do dzialania... Wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma!
Hej, nie zapomnijcie o głosowaniu! W funny business competition. Ja niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć, wywiało mnie do Polski na trochę - i żałuję teraz bo nawet miałam pomysł.... W christmas nawet jeżeli wystartuję to nie mam wielkich szans :-) Sa lepsi :-) i to niewątpliwie.
Głosujmy !
Dziękuję za głosy i zachęcam do udziału w konkursie świątecznym bo przecież chodzi tylko o zabawę :) Gdybym miał porządny aparat to sam zrobił bym trochę zdjęć i też miał bym kilka pomysłów :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie zrzucaj na aparat. Kazdym sie da zrobic jakies zdjecia... Ja wciaz nie mam lustrzanki, a zyje :-). I kiedys ja sobie kupie - taki mam plan.
Dziś Tłusty Czwartek - podesłalibyście choć zdjęcie pączka :-) U nas sa beznadziejne pączki :-(
No i co słychać? :)
U nas na zimnej północy nieśmiało wyglądamy wiosny - zdarzają się już słoneczne dni, ale jeszcze zimno. wiosennych kwiatów jeszcze nie widać. Sezon niestety nie sprzyja fotografii plenerowej, bo początek wiosny to czas lawin - zarówno ze śniegu, jak i z kamieni... A schodzi to świństwo z ogromną siłą, ostatnio rozbiło dwupiętrowy dom w drzazgi. Na drogi też się ostro sypie. Poza tym obudziły się już niedźwiedzie - miesiąc za wcześnie - istnieje podejrzenie, że to też efekt lawin. Wysyłam wam zdjęcie jednego miluśińskiego,który rezyduje na Sognefjord - zdjęcie nie moje, aczkolwiek nie wiem czy powinnam tego żałować, bo po zimie misie są porządnie głodne :-)
http://www.bt.no/nyheter/lokalt/Sognebjoernen-ute-av-hiet-1280857.html
Byłem 3 tygodnie temu w Paryżewie - wiosna już była. Teraz powoli dociera też do Polski. Są już pączki i małe listki, są żółte kwiatki na krzewach forsycji, światło jest zupełnie inne i fajniej się robi zdjęcia. A niedźwiedzi niestety nie widuje tu w W-wie. Chociaż podobno jakieś są. W zoo.
Ach, ach, kochane dzieci... Mokrego jaja!
Cicho tu jak w kościole...
Pewnie każdy ma swoje sprawy na głowie i nie ma czasu nawet zaglądnąć na forum...
Ano, ano! Otacza nas ta rzeczywistosc zewnętrzna coraz bardziej ;-) Sam tez nie mam juz tyle czasu co onegdaj na wrzucanie plikow. Scigam wciaz komercyjnego wieprza by rodzinie miec co do gara wrzucic. Dzis nad Baltykiem slonce i jakos sie zmobilizowalem do odwiedzin RGB, czego i Wam zycze ;-)
Wiosna, idzie lato! Znow chce sie robic zdjecia... Obudzcie sie ;-)
Wiosna, lato i już jesień za pasem. Mimo, że pracodawczy babilon unika dawania urlopu, udało mi się zrobić trochę zdjęć. I mam nadzieję, że ładną jesienią jeszcze trochę pofotografuję. A wywoływanie zostawiam sobie na długie zimowe wieczory. Z pozdrowieniami dla frakcji polskiej w RGB i sympatyków hibernacji na całym świecie.